Sezonowe warzywa i owoce to temat mojej pierwszej kolekcji, którą często określam jednym słowem „sezonownik”. Składają się na nią kalendarze / listy z polskimi produktami sezonowymi. W tym wpisie opowiem Ci o kulisach powstawania tej kolekcji oraz o tym, jak narodziła się moja marka.
Skąd się wziął pomysł na sezonownik?
Kilka lat temu postanowiłam, że moja dieta będzie opierać się na polskich produktach sezonowych. Chciałam przez to odkrywać nowe smaki, unikać nudy na talerzu oraz po prostu lepiej się odżywiać (więcej o korzyściach z sezonowej diety przeczytasz w artykule o 3 powodach, dla których warto wybierać sezonowe produkty).
Zawsze uwielbiałam sezonowe warzywa i owoce. Cały rok czekałam na polskie truskawki, maliny, bób. Oprócz tego zależało mi na tym, aby pielęgnować lokalny patriotyzm i wybierać głównie polskie produkty.
Przyszedł jednak taki moment w moim życiu, kiedy straciłam kontrolę nad mijającym czasem. Studia, praca, dom, studia, praca, dom – przez pośpiech jadłam praktycznie cały czas to samo i miałam już tego dosyć. Z bólem serca uświadamiałam sobie, że truskawki w sezonie jadłam tylko kilka razy, a ukochany bób prawie uciekł mi z letniego jadłospisu (uwielbiam jeść, stąd wzbudza to we mnie tyle emocji). Brakowało mi jakiejś pomocy, kuchennej ściągi, która podpowie mi, czego szukać w danym miesiącu, co jeść. Czegoś co będzie moją “przypominajką’ i inspiracją. Co więcej, byłam pewna, że dieta sezonowa nie tylko da mi zdrowie i smak, ale również zwróci mnie bardziej w stronę natury, celebrowania codzienności. W końcu to, co jemy, ma realny wpływ na jakość naszego życia.
Zaczęłam szukać kuchennej ściągi, która podpowiadałby mi, jakie produkty możemy znaleźć w danym miesiącu. Niestety zestawienia, które znalazłam, były niekompletne lub po prostu nie podobały mi się wizualnie. Jednocześnie w tamtym czasie po latach wróciłam do swojej ogromnej pasji, czyli malowania.
I tak postanowiłam stworzyć swój własny sezonownik.
Projektowanie
Na początku chciałam, aby sezonownik był w formie artystycznego koła roku. Zanim jednak zaczęłam cokolwiek malować, pierwszym etapem było głębokie zbadanie całego tematu. Tak jak wspominałam wcześniej, w Internecie krążą różne źródła, listy i zestawienia produktów, przy czym niektóre bardzo się od siebie różnią. Chciałam, aby to, co stworzę, było nie tylko piękne, ale i wartościowe pod kątem treści.
Przejrzałam dziesiątki stron i materiałów z dziedziny towaroznawstwa, rolnictwa i ogrodnictwa. Na ich podstawie przygotowałam obszerny spis produktów. Na swojej liście miałam ponad 90 pozycji. Były na niej popularne warzywa, owoce, ale i również często zapominane rośliny, które bardziej kojarzymy z babcinych ogrodów i sadów (np. dereń, rokitnik, agrest). Do zestawienia dodałam również najpopularniejsze grzyby, aby zachęcić do korzystania z darów polskich lasów.
Nadszedł czas na wielkie malowanie. Kocham technikę akwareli, więc wybór medium był prosty. Jednocześnie lubię tworzyć w sposób tradycyjny – mieszanie kolorów, czucie faktury papieru… to wszystko ma w sobie swego rodzaju magię. Namalowałam ponad 90 ilustracji. Następnie każdą z nich sfotografowałam i obrobiłam w programie graficznym, jednocześnie składając wszystko w całość. Następnie (również ręcznie, tradycyjnie) na wielkim arkuszu papieru zaprojektowałam dekoracyjne koło roku. Chciałam, aby każdy z wycinków koła odpowiadał danemu miesiącowi i oddawał zmiany zachodzące wtedy w naturze. Dlatego na plakacie w czerwcu zobaczycie paprocie, kwiaty i truskawki, w sierpniu motywy roślinne wymieszane są ze zbożem, a w październiku dekoracje składają się z kolorowych liści.
Od stworzenia spisu produktów do zaprojektowania finalnej wersji koła roku minęły 2 miesiące. Na poniższym filmie zobaczysz kulisy pracy nad projektem.

Pierwsze próby
Byłam ciekawa, czy mój sezonownik spodoba się też innym i pokazałam go na jednej z tematycznych grup na Facebooku. Mój post zebrał mnóstwo ciepłych słów, dziesiątki komentarzy, ponad 100 polubień. Przy okazji społeczność podzieliła się kilkoma świetnymi pomysłami na kolejne wersje sezonownika.
Jednak do premiery było jeszcze bardzo daleko. Zaczęłam od trudnej i niszowej koncepcji, a mianowicie marzył mi się sezonownik w formie lnianej ściereczki. Tygodniami szukałam firmy, która byłaby w stanie zrobić tak precyzyjny nadruk (koło roku ma mnóstwo drobnych elementów), sprawdziłam również dziesiątki materiałów. Po drodze porzuciłam pomysł lnu. Powodem był koszt oraz zbyt rzadka faktura do tak szczegółowego druku. W końcu stanęło na bawełnie, ale tutaj również sprawa była nie do rozwiązania. Kiedy druk na prototypie był świetnej jakości, to akurat nie pasował mi materiał, a kiedy pasował mi materiał, to druk był mniej niewyraźny.

Pomysł na ściereczkę został porzucony i zajęłam się tym, co podpowiedziała mi wcześniej społeczność. Plakatem.
Powstanie plakatu
Każdy kto zajmuje się drukiem artystycznym zapewne wie, że nie jest to prosta sprawa. Po wielu zapytaniach ofertowych w końcu znalazłam firmę, która była w stanie wykonać pierwsze próbne zamówienie. Po testach różnych papierów i gramatur wydrukowany został pierwszy nakład gotowych plakatów. Nigdy nie zapomnę emocji, które towarzyszyły mi, kiedy odbierałam tamte zamówienie. Z wrażenia i emocji odjechałam z parkingu z otwartym bagażnikiem…
Nie miałam jeszcze sklepu, więc ogłosiłam się z plakatami na Facebooku. Chciałam przetestować, czy ktoś rzeczywiście będzie zainteresowany moim projektem. W przeciągu dwóch dni sprzedało się pierwszych 6 sztuk. Zaczęłam również dostawać pierwsze opinie…



Moja radość była przeogromna. W mojej głowie powstawało setki pomysłów na treści, nowe produkty – na całą markę. Podjęłam decyzję, że czas pójść krok dalej.
Narodziny Sezonologii
Musisz wiedzieć jedną rzecz – od zawsze marzył mi się biznes artystyczny, który jednocześnie dawałby ludziom realną wartość. Kochałam tworzyć, fotografować, robić filmy, towrzyć autorskie produkty. Miałam również mnóstwo pasji i wiedzy do przekazania. Tutaj muszę wspomnieć, że jestem absolwentką SGGW na Wydziale Nauk o Żywieniu (kończyłam gastronomię i hotelarstwo), gdzie miałam zajęcia z dietetyki czy chociażby z towaroznawstwa. Oprócz tego skończyłam kurs zawodowy w kierunku naturopata w Instytucie Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych. Podczas tego kursu przemierzaliśmy lasy w poszukiwaniu ziół, uczyliśmy się o dietoterapiach i masie innych rzeczy, które są niezwykle cenne i wartościowe. Życie inspirowane naturą i dyktowane rytmem pór roku to coś, co zawsze mocno ze mną rezonowało i tym właśnie chciałam dzielić się dalej.
Tak narodził się pomysł Sezonologii, czyli miejsca w którym będę inspirować i uświadamiać, że życie zgodne z naturą daje szczęście, spokój i równowagę.
Założyłam profile w mediach społecznościowych, pierwszą bardzo prostą wersję sklepu i wzięłam się za dalszy rozwój kolekcji.
Rozwój kolekcji
Każda z nas ma inne potrzeby, dlatego idąc za głosem moich pierwszych klientek postanowiłam przygotować inne wersje sezonownika. Testowanie papierów, rozmiarów, szukanie partnerów do współpracy w produkcji… Na tym mijały mi kolejne tygodnie. W końcu powstała mini kolekcja na którą obecnie składają się:
Kalendarz sezonowości warzyw i owoców – mini
Sezonownik w wersji mini to najczęściej wybierana wersja w moim sklepie. Pasuje wszędzie tam, gdzie nie mamy zbyt dużo miejsca. Jego format to A6, czyli taki sam jak pocztówki. Zmieści się na kuchennym blacie lub parapecie. Bardzo często wybierany jest na drobny prezent oraz jako gadżet/upominek firmowy.
Kalendarz sezonowości warzyw i owoców A4
Drugi najchętniej wybierany produkt z tej serii. Wygodny kalendarz w formacie A4 do powieszenia na ścianie. Nie zawiera dat, dzięki czemu będzie służył na lata. Pasuje nawet do małej kuchni. Często wybierany na prezent.
Plakat Kalendarz sezonowości warzyw i owoców (Sezonownik) – Koło roku
Wspomniany wcześniej plakat, od którego wszystko się zaczęło. Kwadratowy (48×48 cm), wydrukowany na wysokiej jakości papierze. Przedstawia sezonowe produkty w formie artystycznego koła roku. Chętnie oprawiany w ramę lub zawieszany na lodówce.
Kalendarz sezonowości warzyw i owoców – koło roku na drewnie
Takiej dekoracji na ścianę nie znajdziecie w żadnym sklepie. Piękne, efektowne koło roku, nadrukowane na brzozowym drewnie. Posiada 4 dziurki, dzięki którym można nim swobodnie obracać. Idealne do klasycznych lub rustykalnych wnętrz.
Kalendarz sezonowości warzyw i owoców – zestaw 12 zakładek A5
a dokładniej zestaw 12 zakładek z dokładną listą produktów na każdy miesiąc. Drukowane jednostronnie, w formacie A5 (zeszytowym). Dzięki temu stanowią świetne uzupełnienie do planerów, kalendarzy książkowych czy książek kucharskich. Bardzo chętnie kupowane nie tylko do osobistego użytku, ale i również na prezent.
Wiem jednak, że to jeszcze nie koniec. Kolekcja w przyszłości będzie rozwijać się dalej, pojawią się kolejne produkty i wersje. Niedługo premierę będzie mieć sezonownik ziołowy, kwiatowy oraz ogrodniczy. Nie mogę się już doczekać, kiedy ujrzą światło dzienne.
Jeżeli podoba Ci się to, co tworzę, i chcesz być na bieżąco, to mam dla Ciebie propozycję.
Na początku każdego miesiąca wysyłam swojej społeczności listę sezonowych produktów oraz dodatkowe inspiracje. Oprócz tego moja społeczność jako pierwsza otrzymuje informacje o premierowych produktach wraz z bonusami zakupowymi.
Dołącz do mojego newslettera, aby również być na bieżąco oraz otrzymać prezent niespodziankę!
Jeszcze ostatni krok…
Potwierdź dołączenie na mailu, aby otrzymać prezent (jeżeli nie otrzymałaś wiadomości, to sprawdź filder SPAM lub Oferty).